środa, 27 marca 2013

Rozdział V

**Harry**

Eee.. myślałem że coś z tego będzie ale nic z tego chyba nieźle sie na mnie wkurzyła bo aż zaczęła krzyczecz co do niej nie podobne, ponieważ jesteśmy ze sobą już rok i ona nigdy na mnie nie krzyczała dzisiaj to był pierwszy raz kiedy na mnie krzyknęła.
- Kotku dlaczego jesteś na  mnie zła ja tylko tak zażartowałem- podszedłem do niej i przytuliłem a ona mnie lekko odepchnęła
- dobrze skoro tak bardzo chcesz wiedzieć. NIE ZACHOWUJ SIĘ JAK DZIECKO BO TEGO JUŻ ZA WIELE. Harry ja nie chce mieć chłopaka, który sie tak zachowuje i z którym muszę sie użerać- załamałem się kiedy to usłyszałem.
- kochanie ja cie bardzo przepraszam to juz się więcej nie powtórzy obiecuje.
- nie wiem Harry czy ci mogę ufać
- naprawdę przepraszam obiecuje że na pewno to się już nie powtórzy
- dobrze zaufam ci a teraz idź się przebrać.- powiedziała a ja poszedłem się przebrać
trochę mi ulżyło i cieszę sie że mi ufa.

**Marysia**

- Harry długo jeszcze ?
- już tylko koszulę zapnę
- to chodź zapnę ci bedzie szybciej - chłopak wyszedł zapięłam mu koszule i zeszliśmy na dół
- no co tak długo - spytał Zayn
- mielismy małe problemy
- tak tak ja juz znam te wasze problemy, Harry opowiesz mi jak było nie ?- zaśmiał sie Louis
- nic nie było nie miej głupich mysli okej chociaż raz- odpowiedział Harry
- Eee.. szkoda chętnie bym posłuchał- chłopak  poruszał brwiami
- to co gotowi to idziemy- odezwał się Liam

**45 minut później Marlena **

Kiedy byliśmy już w klubie postanowiłam że bedę trzymać się Marysi i chłopaków.
Zajęliśmy stolik przy którym były dwie kanapy na jednej usiadła Marysia Harry i Liam a na drugiej Ja, Niall Louis i Zayn
-to co bierzemy- zapytał Zayn
- ja biorę drinka- powiedziła Marysia
- ja też- przytaknęłam
- ja tylko sok- odezwał się Harry
- coś ty mu zrobiła- powiedział do Marysi Louis
- co ja nic mu nie mówiłam
- to dlaczego się z nami nie napiszesz no bracie bez ciebie to nie picie- powiedział mulat
- no dobra to drinka
- no  to my pójdziemy kupić- odezwali się Liam Zayn i Niall. Po 15 minutach chłopaki wrócili z drinkami.
Nagle poczułam że ktos mnie szturcha w ramię odwóciłam się i zobaczyłam że to blondyn
- ej Marlena- zapytał
- co Horanek
- idziesz zatańczyć
- wiesz jakoś nie mam teraz ochoty ale chętnie pójdę później okej- chłopak trochę posmutniał- ej Niallerku nie smuć się chodź
- gdzie ?
- no tańczyć a gdzie chciałeś iść- usmiechnęłam się do niego i pociągnęłam za rękę


** Harry**


Wypiłem już chyba 3 drinki i jeszcze trzymałem sie na nogach. Spojrzałem na Marysie która ledwo żyła chociaż ledwo wypiła 2 drinki.
- Marysia dobrze sie czujesz ?- zapytałem a ona sie do mnie przytuliła nie wiem o co jej chodziło
- kocham cie wiesz- powiedziała a później mnie pocałowała odwzajemniłem to po paru minutach odkleiliśmy się od siebie.
- Może wracamy do domu nie wyglądasz za najlepiej- spytałem
- nie jeszcze nie czuje sie bardzo dobrze. Widziałeś może Marlenę
- tak poszła z Niallem tańczyć
- aha myśłam że sie upiła i gdzieś poszła- powiedział a ja się zaśmiałem


** Marlena**

Tak cudownie nam się tańczyło że mogła bym tak wieczność, ale niestety moje nogi już zaczeły wzywać odpoczynek więć postanowiłam że pójdę trochę usiąsć
- Niall ja juz nie mogę może wrócimy do stolika co ?
- jasne chodź - kiedy szliśmy do stolika zauważyłam  jak Marysia klei sie do Harrego oni są taką uroczą parą. Tak słodko razem wyglądają. Usiedliśmy przy stoliku oczywiście ja obok Nialla.
- to co za co pijemy - zapytał blondyn
- za nasze gołąbki żeby ich miłość przetrwała i za nas żebyśmy znaleźli nasze połówki- odpowiedziałam i napiłam się cieczy którą miałam w szklance. Spojrzałam na Nialla wyglądał tak słodko ale cóż jeteśmy tylko przyjaciółmi. Nagle blondyn przybliżył się do mojej twarzy i pocałował na początku byłam zaskoczona ale później zaczynałam się wkręcać nas pocałunek trwał jakieś 20 sekund oderwaliśmy się od siebie. Nagle usłyszałam jak ktoś o nas rozmawia
- i co mówiłem że będą razem- to był  Harry
- miałeś racje ale to słodkie nieprawdaż- odezwała sie Marysia
- ej my wcale nie jesteśmy razem i nawet nie wiem czy kiedykolwiek będziemy - powiedziałam a później pokierowałam swoje spojrzenie na blondyna zauważyłam u niego smutek na twarzy
- ej Niall co jest
- nic po  prostu.. a nie ważne
- nie no powiedz chce wiedzieć
- no bo ja cię.......




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz