sobota, 6 kwietnia 2013

Rozdział VII

**Następnego dnia**

Obudziłam się wcześnie była 7 nie wiem co mi się stało zawsze staję około 10 a dzisiaj siódma, ale ważniejsze że wstałam. Poszłam do łazienki wykonałam poranną  toaletę i ubrałam się. Wróciłam  do pokoju podeszłam do łóżka na którym spał Niall i pocałowałam w policzek, chłopak to poczuł bo otworzył oczy
- hej - powiedziałam
- hej skarbie która godzina- zapytał a ja spojrzałam na zegarek w telefonie
-ósma pora wstać - uśmiechnęłam sie 
- już wstaję - usmiechnął się i pocałował mnie w policzek, wstał i poszedł do łazienki
- czekam na dole - krzyknęłam , kiedy schodziłam po schodach usłyszałam jakieś głosy dochodzące z kuchni siedział tam Liam Zayn i Louis
- cześć wam - przywitałam się
- hej- odpowiedzieli wszyscy
- a gdzie masz blondaska - spytał Lou
- bierze prysznic zaraz powinien tu przyjść - odpowiedziałam


**Marysia**


Kiedy się obudziłam była 8:10. Obróciłam się w drugą stronę i spojrzałam na Harrego, który jeszcze spał nie budziłam go tylko poszłam do łazienki wykapałam się. po kąpieli ubrałam się i  zrobiłam lekki makijaż. Zeszłam na dół zrobić śniadanie, postanowiłam że skoro jest ciepło to zjem je w ogrodzie.

**Harry**

Kiedy się obudziłem zobaczyłem że Marysi już nie ma. Wstałem zszedłem na dół do kuchni tam także jej nie zastałem zauważyłem że drzwi na ogród były otwarte. Otworzyłem drzwi szerzej i zobaczyłem siedzącą 
Marysie popijającą kawę. Ruszyłem w stronę siedzącej dziewczyny siedziała do mnie tyłem więc mnie nie widziała. Kiedy stałem już za nią zakryłem jej oczy ona lekko podskoczyła
- boże Harry nie starasz mnie - powiedziała ze strachem ale i śmiechem w głosie
- hej kochanie co tak wcześnie wstałaś - zapytałem siadając obok na krześle
- nie tak wcześnie wstałam o - popatrzyła na zegarek - coś po ósmej
- jak ci się dzisiaj spało - zapytałem
- w sumie nawet dobrze, a tobie ?
- mi tak sobie cały czas się budziłem, co dzisiaj robimy - zapytałem
- może wyskoczymy na zakupy
- na zakupy, myślałem że spędzimy ten dzień sami  w domu
- no to zakupy przekładamy na inny dzień a dzisiaj w domu tak


**Niall**


Gdy obudziłem sie Marlena jeszcze słodko spała. Więc poszedłem do łazienki ubrałem się i wróciłem  do pokoju Marlena jeszcze spała więc poszedłem zrobić jej śniadanie.  Zrobiłem jajecznicę.
Poszedłem na piętro żeby obudzić Marlenę. Wszedłem do pokoju podszedłem do łóżka i pocałowałem Marlenę w usta ona lekko otworzyła oczy i się uśmiechnęła.
- witaj kochanie- przywitałem ją
- hej -odpowiedziała
- ubierz się i przyjdź na dół na śniadanie - powiedziałem i wyszedłem z pokoju

**Marlena**

Wstałam poszłam do łazienki wykonałam poranną toaletę i ubrałam się.
Zeszłam na dół  na dole siedział Niall no i oczywiście Zayn Liam zastanawiałam się gdzie Louis.
-cześć wam - przywitałam się
-hej- odpowiedzieli 
- a gdzie macie Louisa ? - zapytałam i zaczęłam jeść jajecznicę którą przygotował mój chłopak
- dzisiaj nocował u Eleanor - powiedział Liam
-aha
- co dzisiaj robimy ? - zapytał Zayn
-może golf - zaproponowałam
- a umiesz grać w golfa - zdziwił się blondyn
- nie mam nadzieję że mnie nauczysz ? - uśmiechnęłam się do chłopaka a ten to odwzajemnił
- no to co za pół godziny na dole - powiedział Liam
-jasne - powiedzieliśmy wszyscy razem i rozeszliśmy się do pokoi


**Harry**

- okej. To może sobie popływamy dzisiaj razem co ty na to?- spojrzałem na dziewczynę
- jasne zaraz pójdę się przebrać i wskakujemy - uśmiechnęła się i pobiegła do domu, co zrobiłem też ja.
Pobiegłem do pokoju po kąpielówki, przebrałem się i poszedłem na taras, na którym znajdował się basen.
Usiadłem na leżaku i czekałem na Marysię. Po 15 minutach Marysia przyszła wyglądała tak seksownie te nogi, włosy, oczy brak słów.
Miała na sobie to boże ANIOŁ.
- hej znamy się - wstałem i odchyliłem okulary i spojrzałem na dziewczynę ona się zarumieniła
-al śmieszne ha ha
-kochanie ale ja nie żartuje - podszedłem do niej i namiętnie pocałowałem
- to co wskakujemy - zapytała a ja chwyciłem ja za rękę  i pociągnąłem tak ze wleciała razem ze mną do wody
- Harry poradziła bym sobie - uśmiechnęła sie do mnie ja podpłynąłem do niej i znowu pocałowałem- Harry nic z tego nie bedzie więc się nie wysilaj
- ale z czego - wiedziałem o co chodzi ale udawałem że nie wiem
- ty bardzo dobrze wiesz i nie udawaj ale może jutro po jutrze kiedyś na pewno
- skarbie  powiedziałem do brunetki która pływała na drugim końcu basenu
- hmmm-podpłynąłem do niej i zrobiłem maślane oczy - Harry zapomnij
- ale kochanie wiesz że ja tak nie mogę - zrobiłem smutną minę
- zastanowię się - powiedziała

**Niall**

Poszłam z Niallem do pokoju żeby sie przebrać Niall miał na sobie to a ja to. Zeszliśmy na dół na dole czkał na nas Liam który miał na sobie to a Zayna jeszcze nie było.
- Zayn nie jedzie powiedział  że nie lubi golfa więc postanowił ze odwiedzi Perrie.- oznajmił Liam
- okej no to co możemy jechać- odezwał sie blondyn

**Marlena**

Po 30 minutach byliśmy już na polu golfowym chłopaki zaczęli grać a ja na razie sie przyglądałam
- no to rozumiesz chociaż trochę - zapytał mnie Niall
- no może trochę tak  -odpowiedziałam
- no to chodź zobaczymy jak grasz- tym razem odezwał się Liam

**Harry**

Po kąpieli w basenie położyliśmy się pod baldachimem .
-Już się zastanowiłaś - zapytałem w między czasie całując dziewczynę   po ramieniu
- no nie wiem czy zasłużyłeś -uśmiechnęła się a ja nic nie odpowiedziałem tylko zacząłem ją całować 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz